-

Shork : ...something wicked this way comes...

O naukach płynących z przesłań artystycznych

Nie będę bronił tego obrazu Kubricka, bo dla mnie składa się z trzech scen.

1. Sierżant drze mordę
2. Sierżant ginie
3. Wietnamka ostrzeliwuje się z budynku skutecznie, po czym ginie sama.

NIe będę bronił, ale wykorzystam.
Czy w filmie jest przesłanie? Ja nie zauważyłem. Być może jest kierowane do grupy do której nie należę. Być może jest tak banalne jak "Pij mleko, będziesz wielki" i je zignorowałem.

A dlaczego nie zauważyłem, to zaraz opowiem.
Coryllusie, z ogromnym wdziękiem wskazujesz nośniki propagandy w szeroko pojętej kulturze. Wskazujesz i piętnujesz. Chwała Ci za to. Nie proponujesz nam metod walki z propagandą za wyjątkiem nie przyswajania jej. A skoro nie pokazujesz, być może (mam nadzieję) liczysz na burzę mózgów, na dyskusję i wspólne wynalezienie narzędzi ich zwalczania. W nadziei, że wnioskuję słusznie piszę jak poniżej.

Oczywiście dzieło sztuki bez przesłania jest tylko pustym pudełkiem, ramą. Można zachwycać się ramą, ale nikt nas nie zmusza, żebyśmy z tego przesłania korzystali biorąc przykład. Odbiór sztuki jest między innymi możliwością uczenia się na błędach cudzych. Prawdziwych, urojonych, wymyślonych. Można korzystać wprost lub wspak.
Ty uczysz się od dokumentalistów z pamiętników, bo chcesz dotrzeć do źródła czystej wody, ja po prostu stosuję filtry. Uczę się, ale w zależności od klucza, kategoryzuje przesłania płynące ze sztuki na dobre i złe. Złych po prostu nie stosuję, lub uczę się jak je zwalczać. Sztuka o mordercy, nawet jeżeli niesie ze sobą przesłanie, że dobrze jest być mordercą, a jak będziesz sprytny unikniesz kary, nie skłoni mnie do postępowania jak bohater. Wręcz przeciwnie. Nauczę się reagować na wypadek spotkania z takowym.
Jakie to filtry? Filtrów jest kilka. Parę prostych i jeden bardzo wymagający.

Głównym kategoryzującym filtrem dla mnie jako katolika jest KKK. Oczywiście wstępnie nauki Kościoła zostały u mnie przepuszczone przez filtr, ale główne prawdy są niepodważalne.
Ten filtr można stosować po odrzuceniu modernistycznych wybryków praktycznie bezkrytycznie, co zalecam początkującym. Niestety po Soborze Watykańskim Drugim Kościół dał przyzwolenie na traktując pewne zjawiska mniej kategorycznie. Złośliwi twierdzą, że Kościół otworzył szerzej drzwi dla wiernych, a oni wyszli.
Drugim filtrem jest prawdopodobieństwo przy przyjętych założeniach. To jest nieco trudniejsze, bo wymaga nauczenia się elastycznego myślenia. W tym pomaga dobra literatura SF. Podkreślam – dobra. Od kilkunastu lat SF zostało przechwycone przez główny ściek i nasycone wszelkiego rodzaju szajsem. Osobiście, za początek upadku uważam pojawienie się multiplagiatu pt. „Harry Potter”. Czytanie SF uealstycznia, pod warunkiem że pisarz konsekwentnie stosuje fantazję i korzysta z założeń i ograniczeń, które sam sobie postawił. Na przykład „Lód” Dukaja z całą konsekwencją zakłada istnienie temperatur poniżej zera absolutnego, co w konsekwencji zbadanej już nadciekłości i nadprzewodnictwa w niskich temperaturach, może spowodować istnienie ujemnej prędkości światła a w konsekwencji światła „czarnego”. Ot taka gimnastyka. Dzięki takiemu filtrowi można odrzucić fejknewsy.

O główny filtr już zahaczyłem prezentując drugi. Ten ostateczny filtr stanowi wiedza (oczywiście przefiltrowana) To w wieku przekłamań, prowokacji, propagandy i kłamstwa, rzecz najtrudniejsza do zdobycia. Na początek, przy zdobywaniu wiedzy proponuję wam stosować wstępny sceptycyzm. Od razy zakładać, że coś jest nieprawdziwe. Takie działanie (przy założeniu, że chcemy się dowiedzieć prawdy) powinno skutkować poszukiwaniami i weryfikacją szeroko pojętą.
I teraz przedstawię główny błąd jaki popełniają ludzie stosujący tę metodę. Otóż początkujący badacze wstydzą się przyznać do błędu. Wstydzą się przyznać, że po zweryfikowaniu wstępnie zaklasyfikowanej jako kłamstwo informacji, ona okazała się prawdziwa. To błąd niewybaczalny. Nie ma postępu nauki, bez odkrywania własnych błędów. Do pomyłki należy się przyznać i potraktować jako naukę. Nie macie pojęcia, jak przy mojej wiedzy, cieszę się gdy ktoś mnie poprawi i gdy mogę napisać – „Tak, masz rację”. Dyskusja jest po to abyśmy zdobywali wiedzę, a nie dyskusję wygrywali. Gdy jedna strona potwierdzi, mimo wstępnego sceptycyzmu, wersję drugiej – wygrywają wszyscy.



tagi: przesłanie 

Shork
25 marca 2018 12:12
4     1002    2 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Maryla-Sztajer @Shork
25 marca 2018 15:46

Jako mat.fiz. chyba nie mam takich problemów jak większość. 

Natomiast nie mam już, po długich latach dyskusji, potrzeby dalszego gadania. 

.

Nie xniechecam innych. Po prostu ja sama doszłam powoli do wieku,  gdy bliżej mi do milczenia. .

.

I to plus doświadczenie - są moim filtrem.

.

 

zaloguj się by móc komentować

eska @Shork
25 marca 2018 16:12

Jesli chodzi o samą sztukę, zwłaszcza wszelkiego typu obrazy, rzeżby czy architekturę, to jest jeszcze filtr zwany regułami klasycznej kompozycji. I nie ma od tego ucieczki, bo wszystko jest kompozycją. I albo trzyma zasady albo nie - bez nich widzimy bezsensowny chaos. 
Co ciekawe, bywają np znakomite, współczesne, z pozoru prymitywne grafitti, bo autor podświadomie "czuje" kompozycję.  Przykłady pozytywne to też chociażby niektóre oprawy stadionowe, zwłaszcza Legii.

Natomiast wiekszość współczesnych "uznanych" dzieł sztuki to właśnie chaos, absolutnie celowo stosowany. To się nazywa uczenie "dekonstruktywizm" i służy temu samemu, co postmodernizm w języku i polit-poprawność w zachowaniach społecznych/politycznych - rozbiciu zasad wynikających z prawa naturalnego, a nawet fizjologii człowieka - bo kompozycja jest odbierana na zasadzie oko-mózg. Chaos w sztuce niszczy naturalny sposób postrzegania świata.
 

zaloguj się by móc komentować

Shork @eska 25 marca 2018 16:12
25 marca 2018 16:20

w sztuce odbieranej wzrokowo, niemal o wszystkim decyduje Fibonacci

zaloguj się by móc komentować

eska @Shork 25 marca 2018 16:20
25 marca 2018 16:43

Dokładnie tak - jak już kliknęłam, to pomyślałam, że właśnie zapomniałam napisać o najważniejszym :)

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować