-

Shork : ...something wicked this way comes...

Będzie poważnie

A nawet bardzo poważnie.

Obserwatorzy sceny gospodarczej i politycznej widzą wzrost gospodarczy, uszczelnienie systemu podatkowego, który z całą pewnością konstruowany był pod złodziei i kombinatorów. Widzą pozytywne zmiany w postrzeganiu Polski na arenie międzynarodowej.

Widzą też konflikt w PiS. Nie ten pompowany przez główny ściek, konflikt Prezydent-Prezes, którego de-facto nie ma. Widzą konflikt który istnieje od niemal dwóch lat i narasta. Widzą i nie potrafią go zwerbalizować, ponieważ szukają jego źródeł, albo zwerbalizować nie chcą.

Ja poszukałem jego skutków, czyli strategii wieloletniej i z niej wyciągnąłem wnioski, których się przedstawić nie wstydzę, ani nie boję.

Proszę Państwa. Jeżeli chodzi o stosunek do rządzenia dłużej niż jedną kadencję, w PiS trwa spór pomiędzy osobami, którym wydaje się, że PiS wygrało dzięki demokracji, a tymi którzy twierdzą, że PiS wygrało dzięki doskonałej, prowadzonej w stylu amerykańskim, kampanii wyborczej.

Ci pierwsi twierdzą, że ludzie się przebudzili i dlatego zagłosowali za odsunięciem złodziei od koryta, ci drudzy że świetne bilboardy, media, jeżdżące z miejsca na miejsce autobusy i zaskakująca bogactwem kampania spowodowała zwiększenie elektoratu. Pierwsi sądzą, że internet szybko odsłonił kłamstwa i pokazał prawdę, drudzy że pełnił on rolę marginalną, a ludziom prawda jest obojętna, że wystarczy im dać więcej kolorków i baloników i słodyczy.

Analizując stosunek partii rządzącej do kodeksu wyborczego, wnioskuję że tych drugich jest o wiele więcej. Przykro mi stwierdzać, że więcej jest zwolenników cybernetyki społecznej, manipulacji medialnej i uważania wyborców za bezrozumne barany, które podążą tam, gdzie im wskażą drogę elity, niż takich, którzy dostrzegłszy edukacyjną rolę internetu, wolą wytłumaczyć dlaczego obrana droga jest lepsza, zamiast po prostu ją wskazać i nakazać.

 

Prawda jest taka, że oba czynniki przy urnach odegrały dużą rolę.

I prowadzona z ogromnym rozmachem kampania, niespotykana do tej pory w Polsce, i powszechne odrzucenie przez coraz lepiej myślącą część wyborców kultu elit i telewizji, wyrażone przez poszukiwanie prawdy w internecie i grupowanie się w nim. Do tego debilne zagrywki opozycji bezlitośnie wyławiane i nagłaśniane właśnie przez internet.

 

Oczywiście twierdzę z uporem, że żadnego zwycięstwa nie byłoby bez kontroli przebiegu wyborów, szczególnie prezydenckich i z przyjemnością zatłukę argumentami każdego, kto zaprzeczy. A rzesze RKW oparte było na tej najmniej podatnej na manipulację części społeczeństwa. Na tej której się chciało i na tej, której z uporem nie chce zauważyć PiS – frakcja hurrakampania .

 

Może jestem zbyt ostry. Może część PiS krytykowana przeze mnie, ma gdzieś w późniejszych planach oparcie się na wyedukowanym (nowym systemem) społeczeństwie, a nie zindoktrynowanym. Tylko później. Po drugiej czy trzeciej kadencji.

O ile do niej dojdzie. O ile ktoś nie zaproponuje większych baloników, bardziej kolorowych lampek i fajerwerków zwieńczonych przystojnym, eleganckim i nie robiącym z siebie debila liderem.

 

Drogie elity. Dostrzeżcie proszę, parę dni po rocznicy odsieczy wiedeńskiej, parę tygodni przed rocznicą odzyskania niepodległości, że my, Polacy reprezentujemy cywilizację łacińską, więc reguły przeniesione wprost z zachodu, lekko przypudrowane katolicyzmem i pamięcią o bohaterach mogły zadziałać tylko raz. A ktoś, kto zaproponuje 600 + świeżak dla każdego, wygra z wami w cuglach.



tagi:

Shork
14 września 2017 17:34
8     3079    4 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

chlor @Shork
14 września 2017 20:25

Polska to nie jakaś Islandia, gdzie wybory wygrywa się dzięki poparciu ludu, prostą arytmetyką, plus estetyką. Tu trzeba najpierw zdobyć potężnego, cichego sojusznika zagranicznego, by załatwił np poparcie mediów i je ustawił do pionu, oraz poparcie mocarzy wewnętrznych, by dostarczyli kwity na konkurencję i dopilnowali liczenia głosów.

To nie musi tak być, ale partie święcie w to wierzą, więc nie potrzebują szukać poparcia ludu. Potrzebują wprawdzie dobrych wyników sondaży, ale tylko do rozliczenia się ze sponsorami.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @chlor 14 września 2017 20:25
15 września 2017 02:12

Zgadzam sie z twoja opinia. W Polsce przejecie przez PiS wladzy w 2015r. to splot kilku czynnikow, wewnetrznych i zewnetrznych. Polska nie jest panstwem, Polacy tylko bawia sie w panstwo. Ale nasze polozenie geopolityczne sprawia ze kraj nasz to przyslowiowy jezyczek u wagi i w zaleznosci od sytuacji miedzynarodowej i globalnej interesuja sie nami powazni gracze (szczescie w nieszczesciu to nasze polozenie). Ktos innymi slowy przelozyl wajche i to dopiero w polaczeniu z kwitami na PO, umiejetnie przeprowadzona kampania wyborcza i przestawieniem mediow doprowadzilo do zwyciestwa Kaczynskiego.

Prosze przesledzic wydarzenia poprzedzajace 2015 rok i pozniej, juz w trakcie wyborow czy pomiedzy nimi: wycofanie sie Tuska z polityki krajowej i pospieszne ewakuowanie go przez Niemcow na stolek do Brukseli, wizyta w Polsce startujacego w wyborach prezydenckich Jeba Busha a potem nieudolne proby PO wykolejenia rzadu na budzecie i odwiedziny Rudi Giulianiego u Kaczynskiego (i jego kolegi szkolnego Lejba Fogelmana, to osobistosc szalenie wazna i wplywowa).

Komus bardzo zalezy na tym zeby na razie w Polsce rzadzil PiS. Jak dlugo? Ktoz to moze wiedziec?

Jak to ladnie ujal Coryllus w Klubie Ronina ostatnio, Polska zostala obdarzona pewnym kredytem, niekoniecznie tylko w sensie finansowym.

zaloguj się by móc komentować

Shork @Szczodrocha33 15 września 2017 02:12
15 września 2017 08:52

przeszliśmy pod protektorat USA
USA próbowała budować sobie sojusznika (wasala) w Europie po II WW, postawiła na Niemcy. Niemcy się wypięły po zburzeniu muru.
Zdobyli przylądek w Kosowie - niewiele znaczy.
Wpakowali miliardy w Ukrainę, a tam im Rosja pokazała figę.
Parę lat temu, z całą pewnością za wiedzą, aprobatą, a może nawet i na prośbę PiS przerzucili się na Polskę z Niemiec.

Potraktujmy to jako pierwszy krok do wolności, bo USA nasyca się właśnie komunizmem, który my już mamy za sobą, co może doprowadzić nie tyle do upadku co do rozpadu USA.
Byle tylko urosnąć w siłę i w porozumieniu z międzymorzem wyjść na niepodległość.

zaloguj się by móc komentować

bolek @Shork 15 września 2017 08:52
15 września 2017 11:35

" przeszliśmy pod protektorat USA "

Czyli już po nas :(

zaloguj się by móc komentować

Shork @bolek 15 września 2017 11:35
15 września 2017 13:46

siedzimy w gównie, ale już tylko po pas, a nie po szyję.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @Shork 15 września 2017 08:52
15 września 2017 20:19

To prawda, przeszlismy pod protektorat USA. Tyle ze ten protektor jest bardzo od nas daleko (pomimo tego ze swiat dzisiejszy jako globalna wioska sie dziwnie skurczyl) a Rosja i Niemcy bardzo blisko. 

Poza tym USA to jedno z najbardziej zadluzonych panstw swiata (wiekszosc ekonomistow twierdzi ze tego dlugu juz sie splacic nie da, chodzi o stosunek procentowy dlugu publicznego do rocznego wypracowywanego PKB, juz faktycznie jest grubo ponad 100%). Wprawdzie Amerykanie maja wielkie wplywy w takich instytucjach jak Miedzynarodowy Fundusz Walutowy czy Bank Swiatowy ale Chinczycy z Rosja i paroma innymi krajami mozolnie i konsekwentnie pracuja nad obaleniem dolara jako waluty swiatowej w rozliczeniach za surowce i nad wprowadzeniem nowej silnej waluty opartej o zloto. To bylby prawdziwy cios dla USA i oslabienie ich wplywow na swiecie.

Polecam bardzo ciekawy artykul na stronie Independent Trader, tutaj link:

https://independenttrader.pl/najwazniejsze-wydarzenia-minionych-tygodni-wrzesien-2017.html

Jest tam m. innymi o odwiedzinach Sekretarza Skarbu USA w Fort Knox, gdzie ostatniego przeliczenia cennego kruszcu dokonano w roku.....1953.

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @Szczodrocha33 15 września 2017 20:19
16 września 2017 10:40

Nie ma sensu wprowadzać waluty opartej o złoto. Nie po to zresztą eksperyment z kryptowalutami trwa tyle czasu, żeby teraz szukać czegoś innego. Pytanie tylko, kto i jak wprowadzi tą, która będzie używana w "poważnym" obrocie.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @Grzeralts 16 września 2017 10:40
16 września 2017 13:50

Moim zdaniem waluta oparta o zloto (tzw. parytet zlota) ma gleboki sens. Popatrz na inflacje czyli tzw. ukryty podatek. Jak przez lata rbuje to i obdziera ludzi i firmy z oszczednosci. Mowie o sile nabywczej pieniadza. Co mozna bylo kupic za $20 20 lat temu a co mozna dzisiaj. ja wiem co bo mieszkam od 27 lat w USA.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować