Ciemność
Ciemność bez Ciebie
niby jest normalnie
błękit po niebie
sączy się nachalnie
jak krew pobladła
smutek ludzi grodzi
klęska zapadła
włócznia w serca godzi
Wstydem blade drewno
gwożdziem skaleczone
przyszłości "napewno"
głazem przetoczone
gawiedź się rozbiegła
uczuć spustoszenie
bezduszność zaległa
jak ostatnie tchnienie
Tylko żołnierz klęczy
pod w zaświaty progiem
i cichutko jęczy
"zaprawdę był Bogiem"
noc zapadnie głęboko
w ludzkie okruszyny
zobaczy oko grobu
świat nowy, bez winy
tagi: liryka
![]() |
Shork |
30 marca 2018 18:37 |
Komentarze:
![]() |
DarekBema @Shork |
31 marca 2018 17:09 |
Ciemnosc gdy zapadła już sie nie podnosi,
nic modlitwa, płacze, choćby i krol prosił,
sny spalone piaskiem pustynia roznosi,
nie ma odpowiedzi, a świat ciągle,prosi
tonie coraz bardziej w szalonej nicości,
gdy nienawiść wygrywa z ofiarą miłości.